Wsparcie dietetyczne okazuje się niezbędne w wielu różnorodnych placówkach. Jednym z takich miejsc jest Ośrodek Profilaktyczno-Leczniczy Chorób Zakaźnych i Terapii Uzależnień we Wrocławiu. Aleksandra Miłkowska, pracująca tam dietetyczka, podzieliła się ze mną swoimi doświadczeniami zdobytymi podczas pracy w ośrodku.
Gdzie udzielasz wsparcia pacjentom z uzależnieniami i na czym polega Twoja praca?
Pracuję we Wrocławskim Centrum Zdrowia, które dysponuje kilkoma placówkami. Jedną z nich jest Ośrodek Profilaktyczno-Leczniczy Chorób Zakaźnych i Terapii Uzależnień – to właśnie tam udzielam pomocy pacjentom, włączając tych, którzy walczą z uzależnieniami. Moje zadanie polega na wspieraniu ich w radzeniu sobie z problemami zdrowotnymi i żywieniowymi. Każdy pacjent ma swoją indywidualną historię zdrowotną, dlatego niezależnie od tego, czy dolegliwość jest związana z uzależnieniem czy nie, jeżeli pacjent znajduje się pod opieką naszej przychodni, ma możliwość skorzystania z mojej pomocy.
Czasem moja praca sprowadza się do jednej rozmowy, gdy pacjent ma pytania lub pragnie poszerzyć swoją wiedzę na jakiś temat. W innych sytuacjach, wymaga to długoterminowej współpracy z pacjentem
Z jakimi konkretnie pacjentami pracujesz? Jakie uzależnienia są dla nich problemem?
Większość osób, które trafiają pod moją opiekę, to pacjenci korzystający z leczenia zastępczego metadonem. Jest to metoda farmakologiczna stosowana w przypadku osób uzależnionych od substancji opioidowych, takich jak heroina, morfina czy kodeina. Pacjenci biorą udział w tzw. programie metadonowym, który ma na celu zapobieganie objawom abstynencji, redukcję tzw. głodu psychicznego oraz działanie antagonistyczne wobec receptorów opioidowych.
Dodatkowo, w mojej praktyce spotykam się także z pacjentami uzależnionymi od alkoholu, jak również z osobami współuzależnionymi. Niektórzy z nich korzystają z mojego wsparcia, ponieważ są pod stałą opieką poradni związanej z leczeniem zakażeń wirusem HIV i terapią AIDS.
Na jakim etapie leczenia pacjenci mogą do Ciebie się zgłosić? Czy muszą już być po detoksykacji lub w pełnej abstynencji?
Pacjenci zazwyczaj trafiają do mnie, gdy już utrzymują abstynencję. Na wstępnych etapach ich terapii skupiamy się głównie na podawaniu metadonu, leczeniu chorób współistniejących oraz psychoterapii. Dopiero w późniejszych fazach leczenia, mogą oni zgłosić się do mnie po dodatkowe wsparcie dietetyczne. Regularnie przeprowadzamy badania na obecność substancji psychoaktywnych oraz alkoholu w organizmie pacjentów, ponieważ jest to jednym z warunków kontynuacji terapii metadonem.
Jaka jest różnica pomiędzy pracą z pacjentami komercyjnymi a tymi, z którymi pracujesz w ośrodku terapii uzależnień?
Praca z pacjentami uzależnionymi jest wyjątkowa i pełna niespodzianek. Ze względu na system rejestracji, nie zawsze mam pełną wiedzę o tym, kto pojawi się na wizycie, co może utrudniać przygotowanie się do spotkania. Każdy przypadek jest inny, więc nie ma tutaj jednego, stałego modelu pracy.
Współpraca z tymi pacjentami wyraźnie różni się od pracy w kontekście komercyjnej dietetyki. Często zdarza się, że pacjenci nie przychodzą na umówione wizyty lub przekładają je. Moja codzienność polega na tym, że nigdy nie wiem, kto przyjdzie, z jakim problemem, czy w ogóle się pojawi. Czasem pacjenci wracają po kilku miesiącach i trzeba zaczynać pracę od nowa. Mimo tych wyzwań, szczerze mówiąc, preferuję tę pracę nad pracą z klientami komercyjnymi. Mam poczucie, że nawet prostą rozmową mogę komuś pomóc.
Charakterystyczną cechą moich pacjentów jest ich szczerość. Nie usprawiedliwiają się ani nie próbują zatuszować swoich problemów. Opowiadają o swojej przeszłości z dużą otwartością i przyznają się do popełnionych błędów. Często wykazują silną motywację do walki o siebie, niekoniecznie w kontekście swojego wyglądu, ale o zmianę kolejnych aspektów swojego życia i troskę o własne zdrowie.
Oczywiście, zdarzają się również pacjenci, którzy przychodzą do mnie głównie z ciekawości. W takich przypadkach, jak wcześniej wspominałam, spotkanie zwykle ogranicza się do jednej rozmowy, ponieważ chcieli dowiedzieć się, czego mogą oczekiwać podczas wizyty u dietetyka.
Czy przygotowujesz indywidualne jadłospisy dla tych pacjentów?
Nie przygotowuję jadłospisów, ponieważ sytuacja życiowa osób leczących się z uzależnień jest zwykle bardzo skomplikowana. Uczestniczą one w terapiach i spotkaniach lekarskich, co wymaga dużego nakładu czasu. Osoby przyjmujące metadon muszą codziennie zgłosić się do przychodni, zrobić badania i otrzymać dawkę metadonu – to zajmuje od jednej do dwóch godzin dziennie. Często spotykają się także z trudnościami życiowymi lub długami.
Mimo iż pacjenci są zdyscyplinowani, przyznają, że nie podołaliby wyzwaniu przygotowania 4-5 posiłków dziennie. Czasami również nie dysponują wystarczającymi środkami, by to zrealizować.
Czy kiedykolwiek spotkałaś się z agresywnym lub nieprzyjemnym zachowaniem pacjenta?
Nigdy nie spotkałam się z takim zachowaniem. Istnieje stereotyp dotyczący osób uzależnionych, ale pacjenci, którzy są w trakcie leczenia, nie używają narkotyków ani alkoholu. Zawsze panuje tu kulturalna i przyjazna atmosfera.
Bardzo rzadko zdarza się, że ktoś przyjdzie pod wpływem substancji i stwarza zamieszanie. Być może nasza przychodnia na pierwszy rzut oka nie robi najlepszego wrażenia ze względu na swoje lata, co może budzić mieszane uczucia podczas pierwszej wizyty. Mimo to, zarówno personel, jak i pacjenci tworzą unikalną społeczność. Pacjenci uczestniczą w terapii przez kilka czy nawet kilkanaście lat, co pozwala na budowanie silnych relacji.
Jakie problemy zdrowotne najczęściej zgłaszają osoby uzależnione?
Osoby uzależnione, zwłaszcza te na terapii metadonowej, często borykają się z takimi problemami zdrowotnymi jak nadwaga, cukrzyca czy objadanie się. Głód, który odczuwają, ma zarówno podłoże fizjologiczne, jak i psychologiczne. Objawy odstawienia mogą prowadzić do fizjologicznego głodu, wynikającego z braku substancji. Metadon łagodzi ten głód, ale nie eliminuje go w całości. Osoby uzależnione odczuwają niedosyt związany z utratą intensywnych emocji i euforii. Bez narkotyków, szukają podobnych doznań poprzez jedzenie słodkich i tłustych potraw.
Jednakże, nie możemy narazić pacjenta na ryzyko powrotu do narkotyków poprzez odmowę słodkości. Kluczowe jest znalezienie równowagi – czasem trzeba pozwolić na małe przyjemności i próbować je stopniowo redukować lub zastępować czymś zdrowszym.
Inna grupa pacjentów zmaga się z przeciwnymi problemami, takimi jak niedowaga, niedobory pokarmowe czy wyniszczenie organizmu spowodowane alkoholem lub narkotykami. Skutkuje to niedokrwistością, problemami z układem pokarmowym (np. zespół jelita drażliwego), stłuszczeniem wątroby czy zapaleniem trzustki.
Jaką rolę odgrywa dieta w terapii uzależnień?
Dieta nie jest głównym elementem w procesie pokonywania uzależnienia. Wsparcie, jakie może ona zaoferować pacjentom, polega na pomocy w dbaniu o ich zdrowie, ale kiedy przychodzi do zwalczania samego uzależnienia, kluczowe są terapia i leczenie farmakologiczne. W przypadku niedoborów pokarmowych, nawet jeśli są one znaczne, leczenie farmakologiczne odgrywa większą rolę niż żywienie. Jako dietetyk, moim zadaniem jest edukowanie pacjenta, jak dieta może mu pomóc i jak zaspokoić potrzeby organizmu za pomocą odpowiedniej żywności.
W sytuacji, gdy stan pacjenta jest poważny, lekarz przepisuje suplementy diety w formie leków na receptę, a żywienie pełni tylko rolę wspomagającą. W przypadku takich chorób jak cukrzyca typu 2, dieta może odgrywać kluczową rolę, ale w kontekście uzależnień jej rola jest pomocnicza.
Czy istnieją składniki pokarmowe lub suplementy, które mogą wspomóc terapię uzależnień?
Nie ma specyficznej substancji ani „cudownego środka”, który miałby kluczowe znaczenie w walce z uzależnieniem. Jeśli jednak pacjent jest prawidłowo odżywiony i nie ma niedoborów, może to poprawić jego samopoczucie, co ma pozytywny wpływ na codzienne funkcjonowanie. Wskazane jest zwrócenie uwagi na odpowiednią ilość białka, witamin, składników mineralnych i antyoksydantów w diecie.
Jeżeli chodzi o zalecanie suplementów, zazwyczaj pozostawiam to lekarzom, ponieważ pacjenci cierpią na różne schorzenia, a dodatkowe preparaty mogą wchodzić w interakcje z lekami, które już są przyjmowane.
Mimo że dieta nie jest kluczowym elementem terapii uzależnień, zdrowe odżywianie może przyczynić się do poprawy ogólnego samopoczucia pacjentów i zwiększyć ich jakość życia.
Jak oceniasz motywację tych osób? Czy przychodzą do Ciebie z własnej inicjatywy, czy jest to raczej wynikiem zachęt ze strony osób bliskich?
Z mojej perspektywy, wiele osób uzależnionych decyduje się na przyjście do przychodni z własnej woli. Można to zauważyć, gdy pacjenci przybywają i rozglądają się w poszukiwaniu osoby, do której mogliby zwrócić się o pomoc czy wsparcie. Leczenie jest dobrowolne i nikt nie jest zmuszany do pozostania w ośrodku.
Czy czujesz, że ta praca jest w pewnym sensie Twoją misją?
To pytanie jest dla mnie bardzo istotne, dlatego postaram się na nie odpowiedzieć szerzej. Przed rozpoczęciem pracy jako dietetyk w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, rozważałam rezygnację z tej profesji. Praca komercyjna z pacjentami nie spełniała moich oczekiwań. Jednak kiedy rozpoczęłam współpracę z osobami korzystającymi z usług NFZ, znajdującymi się w różnorodnych sytuacjach materialnych, życiowych oraz zdrowotnych, poczułam, że moja rola naprawdę ma sens.
Jeżeli chodzi o współpracę z osobami uzależnionymi, stanowią one tylko część mojego zawodowego życia – jestem obecna w poradni jeden dzień w tygodniu, przez 4 godziny. Pomimo to, ten element mojej profesji bardzo sobie cenię i uważam, że przynosi on realne korzyści. Pacjenci odwiedzają mnie z własnej inicjatywy, co jest dla mnie źródłem wielkiej satysfakcji. Jest to niesamowite, że ktoś, kto już angażuje się w terapię, przyjmuje leki i na wiele sposobów walczy o swoje dobro, decyduje się również zadbać o swoje odżywianie.
Często spotykam pacjentów, którzy są bardzo zainteresowani tematem żywienia, zwłaszcza gdy po latach uzależnienia odkrywają nowe pasje, takie jak sport, treningi na siłowni czy sztuki walki. W takich momentach cieszę się, że mogę im pomóc i udzielić porad dotyczących diety.
Opowiedz historie Twoich pacjentów, które zapadły Ci w pamięć.
Opowiem dwie historie pacjentów, które szczególnie utkwiły mi w pamięci.
Pierwsza dotyczy młodego mężczyzny, który całkowicie odmienił swoje życie – zerwał z nałogiem, założył rodzinę i zaczął intensywnie trenować sporty sylwetkowe. Jego poziom motywacji był niesamowicie inspirujący. Zastanawiałam się, jak w tak młodym wieku mógł popaść w uzależnienie od narkotyków i co było tego przyczyną. Cieszy mnie widok tego młodego człowieka, który pokonał uzależnienie i dostał szansę na nowe, lepsze życie.
Druga historia to opowieść o pacjentce współuzależnionej od swojego męża – alkoholika. Ich związek był naznaczony przemocą, zarówno fizyczną jak i psychiczną. Udało jej się uwolnić od tej toksycznej relacji, zacząć nowe życie i naprawdę zatroszczyć się o siebie. Przez wiele lat unikała lekarzy, ale w końcu zaczęła regularnie przechodzić różne badania, odwiedzać stomatologa czy endokrynologa, aby przebadać się i rozpocząć potrzebne leczenie. Zaczęła również uczestniczyć w terapii i spotkaniach grupowych dla osób współuzależnionych. Dodatkowo umówiła się na wizytę u mnie, aby zadbać o zdrową dietę. Spotkania z takimi osobami, które po latach trudnego życia decydują się coś dobrego zrobić dla siebie, zawsze są dla mnie niezmiernie inspirujące.
Aleksandra Miłkowska
Jestem magistrem dietetyki i zdrowia publicznego oraz specjalistką psychodietetyki. Studia ukończyłam na Uniwersytecie Medycznym im. Piastów Śląskich we Wrocławiu oraz na Uniwersytecie SWPS. Na co dzień pracuję z pacjentami cierpiącymi na insulinooporność, cukrzycę i choroby sercowo-naczyniowe we Wrocławskim Centrum Zdrowia. Dodatkowo, pomagam podopiecznym Ośrodka Profilaktyczno-Leczniczego Chorób Zakaźnych i Terapii Uzależnień, a także pracuję w poradni dietetycznej Nutri-Med we Wrocławiu.
Zdrowy styl życia jest mi bliski nie tylko z powodu mojego wykształcenia, ale także z racji mojej wielkiej pasji. W pracy najważniejsze są dla mnie stan zdrowia i samopoczucie osób, z którymi współpracuję, oraz przekazywanie swojej wiedzy najlepiej jak potrafię. Stawiam na kompleksowe i indywidualne podejście do pacjentów, aby osiągnięte efekty były jak najlepsze i trwałe. Nieustannie dążę do aktualizowania swojej wiedzy z zakresu żywienia i zdrowia, w tym zdrowia psychicznego.
Wywiad przeprowadziła Emilia Kołodziejska